Czy poród lotosowy to innowacja w położnictwie czy też może kolejny ulotny trend znany z okładek kobiecych magazynów. Z sezonu na sezon słyszymy o nowej modzie na określony styl ubioru, muzykę, film i wiele innych. Świat kobiet ciężarnych rządzi się podobnymi prawami, w którym występują bardziej lub mniej udane trendy. Ostatnim czasem coraz częściej możemy usłyszeć o porodzie lotosowym. Zacznijmy od tego co to znaczy poród lotosowy.
Poród lotosowy polega w skrócie na nieodcinaniu pępowiny podczas porodu. To podejście ma być bardziej naturalne i zgodne z matką naturą. Nie odcięta pępowina łącząca dziecko z łożyskiem uschnie w przeciągu od 3 do 10 dni i samoistnie odpadnie. Taki poród ma być łagodniejszym przejściem dziecka z życia płodowego do życia pozamacicznego. Łożyska powinno zostać dokładnie obmyte wodą z krwi i odsączone na sitku. Należy pozbyć się wszystkich pozostałości poporodowych z łożyska, aby zapobiec niepożądanym procesom gnilnym. Następnie łożysko odsączone z żelu łożyskowego trzeba zasolić, co przyśpieszy proces obsychania i działa odkażająco. Tak przygotowane łożysko wkłada się do materiałowej torby lub koszyka, który będzie stać w bliskiej odległości od dziecka przez najbliższe doby – tym właśnie charakteryzuje się poród lotosowy. Schnąca pępowina może zacząć utrudniać pielęgnację dziecka, ponieważ zaczyna twardnieć i tracić elastyczność. Zaleca się namoczenie pępowiny w odcinku przylegającym do dziecka i zawinięcie go nawilżonym bawełnianym materiałem.
Podczas porodu lotosowego nie można zapominać o dokładnej i regularnej higienie i odkażaniu pępowiny oraz łożyska. W przeciwnym razie może rozwinąć się stan zapalny zagrażający zdrowiu dziecka.
Lekarze zgadzają się, że przedwczesne odcięcie pępowiny przed urodzeniem łożyska jest niewskazane. Konsekwencją odcięcia dziecka od tętniącego łożyska jest zabranie dziecku cennej krwi płodowej i zabranie mu dopływu gazów oddechowych. Dziecko nie ma innego wyjścia niż zaczerpnąć głęboki oddech powietrza atmosferycznego. W naturze wygląda to trochę inaczej – pierwszy oddech noworodek zaczerpnie dopiero po wypompowaniu krwi z łożyska, co dzieje się po urodzeniu łożyska. Przedwczesne odcięcie pępowiny skutkuje zostanie w nim krwi płodowej, która zwiększa objętość tego narządu, a co za tym idzie powodując komplikacje podczas usunięcia go z dróg rodnych kobiety.
Zdaniem specjalistów po wypompowaniu krwi z łożyska należy je odciąć, ponieważ nie spełnia już żadnych funkcji fizjologicznych, ani duchowych dla dziecka. Jest to tylko i wyłącznie obumierająca tkanka przeznaczona do utylizacji. Poród lotosowy nieprzeprowadzony w sterylnych warunkach i zgodnie z zasadami higieny może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia dziecka. Pozostawione łożysko jest źródłem zakażenia prowadzącego do stanów zapalnych zagrażających zdrowiu. Podobnego zachowania jak poród lotosowy u zwierząt nie zaobserwowano, ponieważ nawet zwierzęta roślinożerne zjadają łożysko swojego potomstwa po porodzie.
Poród lotosowy cieszy się nieustającą popularnością w wąskim kręgu kobiet ciężarnych i matek. Z medycznego punktu widzenia, jeśli rodzice zadbają o sterylność łożyska, nie ma żadnych przeciwwskazań co do tego oryginalnego sposobu na poród dziecka.
